Jak wskazano w temacie, artykuł ten dotyczy okoliczności związanych z Europejskim Nakazem Aresztowania, wydanym przez Sąd Okręgowy w Częstochowie, wraz z wnioskiem o przekazanie skazanego do Polski celem odbycia zasądzonej kary pozbawienia wolności łącznie 4 lat i 6 miesięcy. Pierwsza część znajduje się pod podanym linkiem “List gończy i ENA“. Na końcu części pierwszej wspomniałem o fakcie świadczącym, że sąd wydając ENA zrobił to w sposób wadliwy, a wręcz fałszując dokument jakim jest obowiązujący formularz wniosku ENA. Zgodnie z przepisami prawa zawartymi w DECYZJI RAMOWEJ RADY z dnia 13 czerwca 2002 r w sprawie europejskiego nakazu aresztowania i procedury wydawania osób między Państwami Członkowskimi, w tym;
art. 8 ust. 1 europejski nakaz aresztowania zawiera następujące informacje podawane zgodnie z formularzem znajdującym się w Załączniku:
W tym przypadku sąd bezprawnie zmodyfikował formularz, co też potwierdziło się podczas przesłuchania mojej osoby w dniu 08 luty 2023, przed Prokuraturą w Ostravie, która prowadzi czynności związane z wykonaniem ENA. Otóż na samym początku przesłuchania w obecności mojego obrońcy oraz tłumaczki, Pani prokurator prowadząca przesłuchanie przekazała nam wniosek ENA, celem zapoznania się z jego treścią i potwierdzenia zgodności z prawdą. Po zapoznaniu się zwróciłem uwagę, że nie cała treść polega na prawdzie i tak np. informacja, że w dniu 23 lipca 2015 uczestniczyłem na rozprawie sądowej wraz z swoim obrońcą jest niezgodne z prawdą, ponieważ o terminie nie został poinformowany mój obrońca, przebywał w tym czasie na urlopie, a ja nie wyraziłem zgody do prowadzenia rozprawy pod jego nieobecność, jednak sąd przeprowadził rozprawę, tym samym naruszając moje prawo do obrony. W dalszej części zwróciłem również uwagę, że wskazana na końcu data przedawnienia karalności jest niezgodna z przepisami prawa, gdyż zgodnie z Kodeksem karno-skarbowym w związku z Kodeksem karnym;
art. 45 & 1 Do przedawnienia wykonania środków karnych wymienionych w art. 22katalog kar, środków karnych i środków zabezpieczających § 2 pkt 2-7 stosuje się odpowiednio art. 103przedawnienia wykonania kary § 1 pkt 3 Kodeksu karnego.
art. 103 & 1 Nie można wykonać kary, jeżeli od uprawomocnienia się wyroku skazującego upłynęło lat: pkt. 2) 15 – w razie skazania na karę pozbawienia wolności nie przekraczającą 5 lat; pkt. 3) 10 – w razie skazania na inną karę.
A więc w tym przypadku, gdy orzeczono karę poniżej 5 lat, to przedawnienie jej wykonania upływa po 15 latach, czyli 15 kwietnia 2036 r, natomiast sąd wskazał rok 2039 dodając jeszcze, że doszło w dniu 20 marca 2020 r. do zawieszenia terminu przedawnienia i w związku z tym do przedawnienia miałoby dojść w 2040 roku, więc zwróciłem uwagę, że nie znam powodu by zaszła okoliczność, która miałaby zawiesić termin przedawnienia. Następnie po naradzie z obrońcą, który zwrócił uwagę, że przedstawiony wniosek ENA nie jest tym, na podstawie którego wszczęto procedurę wykonania ENA, jednak figuruje ta sama data jego wydania, tym samym potwierdza to, że dokument został sfałszowany przez polski sąd, a nadto zwrócił uwagę, że Pani prokurator nie poinformowała nas, że ten wniosek został zmieniony przez wydającego i tym samym naraziła się na zarzut współudziału w jego sfałszowaniu. Ale uzgodniliśmy, że nie będziemy tego podnosić w tym przesłuchaniu, tylko zostawimy to do wykazania przed sądem. W dalszej części przesłuchania Pani prokurator zadała m. in. pytanie czy wcześniej zapoznałem się z tym wnioskiem, na co odpowiedziałem krótko, że tak. Ta odpowiedź musiała zaniepokoić prokuratorkę, gdyż kolejne jej pytanie zostało postawione celem wyjaśnienia czy zapoznanie dotyczyło tej wersji wniosku czy też wersji pierwszej i uświadomienia sobie, że skoro zapoznałem się z pierwszą wersją i teraz drugą, to możemy mieć wiedzę, że sfałszowano dokument na podstawie którego wszczęto procedurę i dokonano mojego zatrzymania. Podczas prowadzonej czynności przesłuchania swoje zeznania ograniczyłem jedynie do wykazania, że wyrok został wydany pomimo, że wcześniej już usłyszałem zarzuty dotyczące mojej osoby za te same czyny, co też prowadzi do podwójnego karania oraz, że wyrok zapadł, pomimo, iż nie mogło zaistnieć przestępstwo zmiany przeznaczenia wyrobu akcyzowego lub też mogły dokonać tego osoby, które nie zasiadły na ławie oskarżonych. Wykazałem, że wskazywałem to jako zarzut w kolejnych krajowych instancjach odwoławczych, które nie wypowiedziały się na ten temat oraz wskazałem, to w skardze do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka złożonej pod koniec stycznia 2023 roku. Międzyczasie ustaliliśmy z obrońcą, że o pozostałych sprawach, które nadal się toczą czy też zostały zakończone nie będę teraz wspominał, tylko dopiero przed sądem i tak też zrobiłem. Jeżeli chodzi o ogólne wrażenia, jakie odniosłem w związku z przesłuchaniem, to na pewno zauważyłem dużą pozytywną różnicę, jeżeli chodzi o sam przebieg przesłuchania, warunki i sposób prowadzenia, bez porównania z tymi jakie doświadczałem w polskich Prokuraturach. Nie zauważył również, by Pani prokurator patrzyła na mnie z góry jako na przestępcę, chociaż zapadł już prawomocny wyrok a więc w świetle prawa stałem się przestępcą. Znowu w Polsce nie da się nie zauważyć, że prokuratorzy od początku każdego podejrzanego uważają za przestępcę.
Pozytywną informacją uzyskaną przez obrońcę na końcu przesłuchania jest to, że Pani prokurator w Systemie Informacyjnym Schengen, wprowadziła informację, że wszczęto procedurę w celu wykonania ENA, w tym dokonano zatrzymania a następnie zwolnienia mojej osoby, tym samym wiadomość ta jest dla mnie korzystna na tyle, że mogę poruszać się po terenie Republiki Czech, bez obaw, że przy ewentualnej kontroli policyjnej nie zostanę aresztowany.
Niestety, o ile strona czeska zachowuje się w sposób zgodny z przepisami prawa oraz zasadą wzajemnego zaufania wobec wydającego ENA, tak niestety strona Polska, po raz kolejny wykorzystuje zasadę wzajemnego zaufania i stwarza problemy czeskim organom. Co gorsze Polska podjęła wzmożone działania, by dołączyć kolejne wyroki do wniosku ENA, co ma na celu przekonać czeski sąd, że wydanie mojej osoby do Polski jest jak najbardziej słuszne, nadto pokazać moją osobę w jak najgorszym świetle, jako człowieka nie godnego zaufania itp. Więcej o tym można przeczytać tutaj. Dla zrozumienia powagi sytuacji, mogę tylko wspomnieć, że toczące się postępowanie związane z Europejskim Nakazem Aresztowania i wydaniem zgody na ekstradycję mojej osoby do Polski, to już nie tylko kwestia sprawiedliwości i odzyskania godności, ale stawką jest moje życie. Osobiście śmierci się nie boję, szczególnie, że jeżeli przegram, to moje sumienie będzie czyste, ponieważ uważam, iż zrobiłem wszystko co było w mojej mocy, żeby sprawiedliwości zrobiło się zadość. To osoby, które zrobiły wszystko bym nigdy nie doczekał sprawiedliwości powinny mieć wyrzuty sumienia o ile w ogóle posiadają sumienie. Martwi mnie jedynie los osób najbliższych memu sercu, ale mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczą to, iż ich opuściłem. Wierzę też, że poradzą sobie w życiu, gdy już mnie nie będzie.
Mając nadzieję, że nawet gdybym nie dożył, to osoby, które w większym czy mniejszym stopniu przyczyniły się do unicestwienia mojej jak i wielu innych osób, których już dzisiaj nie ma wśród żyjących, staną przed niezależnym sądem i niezawiśli sędziowie będą ich sądzić, a po udowodnieniu im winy poniosą odpowiedzialność karną, tym którym w postępowaniu karnym nie będzie można udowodnić przestępstwa, to chociażby zostali ukarani najwyższą karą dyscyplinarną za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawnych i uchybienia godności urzędu. Oto lista odpowiedzialnych osób;
Jarosław Kaczyński – jako premier Polski w latach 2006/07, odpowiedzialny za swoich ministrów, od 2015 r. jako prezes partii rządzi polskim krajem (dyktator), w mojej ocenie partia polityczna to przykrywka struktury mafijnej, której jest bossem, tak czy inaczej ponosi odpowiedzialność, za swoich podwładnych.
Zbigniew Ziobro – minister sprawiedliwości i prokurator generalny w latach 2005 – 2007 oraz 2015 do nadal, autor reformy prokuratury i wymiaru sprawiedliwości, reformę rozpoczął podczas pierwszej kadencji, która polegała na udzielaniu awansów zaufanym prokuratorom i sędziom, uzależniając ich od siebie, podczas drugiej kadencji kontynuuje reformę wymiaru sprawiedliwości, wprowadzając inne metody, w tym zastraszanie prokuratorów i sędziów, dla uzależnienia ich od siebie, celem zagwarantowania sobie jak i innym członkom (PiS, mafii) brak ponoszenia odpowiedzialności.
Mariusz Kamiński – współzałożyciel Centralnego Biura Antykorupcyjnego w 2006, jednocześnie pełnił funkcję szefa tej jednostki do 2009 r. członek PiS, skazany w marcu 2015 r., przez sąd I instancji, za przekroczenie uprawnień podczas pełnienia funkcji szefa CBA. Następnie w tym samym roku chociaż wyrok nie był prawomocny, został bezprawnie ułaskawiony przez Prezydenta A. Dudę, skutkiem czego było uchylenie wyroku, przez sąd II instancji i umorzenie postępowania. Został koordynatorem służb specjalnych, a w sierpniu 2019 r. został Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji. W skutek jego działalności doszło do uzależnienia organów ścigania, od partii PiS (mafii). Efektem czego organy ścigania służą do eliminowania konkurencji nie tylko politycznej, ale też rynkowej.
Bogdan Święczkowski – Dyrektor w Prokuraturze Krajowej od listopada 2005, a od września 2006 do listopada 2007 szef ABW, w tym czasie podlegli funkcjonariusze ABW prowadząc akcję zatrzymania podejrzanej B. Blidy doprowadzili do jej śmierci. Następnie od marca 2016 roku Prokurator Krajowy i zastępca Prokuratora Generalnego Z. Ziobro, którego jest bliskim kolegą. Pełniąc tą funkcję m. in. bezpośrednio nadzorował śledztwo w którym usłyszałem zarzuty na początku 2019 r. prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach. Obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego J. Przyłębskiej.
W sprawie lubelskiej
Antoni Markocki – prokurator z Lublina, jako zaufany Z. Ziobro, został przez niego awansowany w latach 2006/07 o dwa szczeble, będąc w Prokuraturze Apelacyjnej Z. Ziobro zlecił przeprowadzenie postępowania, w którym usłyszałem pierwsze zarzuty w marcu 2009 r. i trafiłem do aresztu, gdzie spędziłem rok i trzy miesiące, sygn. akt Ap V Ds 30/2012. Pod koniec 2011 r. złożył do Sądu Okręgowego w Lublinie akt oskarżenia, obecnie sprawa oczekuje na rozpoznanie apelacji, przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie. Główny zarzut dotyczy przestępstwa, które według dołączonego dowodu przez prokuratora nie mogło zaistnieć. Pomimo to prokurator domaga się kary 11 lat pozbawienia wolności.
Andrzej Wach – sędzia Sądu Okręgowego w Lublinie, który w związku z chorobą sędziego prowadzącego proces, za sprawą powołanego przez Z. Ziobro prezesa tego sądu, przejął prowadzenie procesu w wrześniu 2018 roku, sygn. akt IV K 424/12. Za nim doszło do tego, sędzia ten osobiście złożył wniosek o wyłączenie z orzekania w sprawie z mojego pozwu przeciw poprzednio prowadzącego sędziego, uzasadniając to bliską znajomością z pozwanym co mogłoby naruszać zachowanie jego bezstronności. Natomiast ta okoliczność nie stała już w sprzeczności z bezstronnością w prowadzeniu procesu przeciwko mojej osobie. Pomimo zapoznania się z dowodem świadczącym, iż zarzucane przestępstwo nie mogło zostać popełnione przez moją osobę, wydał wyrok skazujący na 7 lat więzienia, uzasadnienie sporządził pół roku po wydaniu wyroku, w skutek wniesionej skargi na przewlekłość.
W sprawie kielecko-częstochowskiej
Katarzyna Stępińska – w czasie wszczęcia postępowania, tj. 2007 rok, była prokuratorką Prokuratury Rejonowej delegowaną do Prokuratury Okręgowej w Kielcach, za sprawą Z. Ziobro. To ona w styczniu 2011 roku postawiła mojej osobie zarzuty, mając świadomość, że dotyczą tego samego czynu jak w sprawie lubelskiej, między innymi posiadała protokoły mojego przesłuchania na których się opierała. Nadto przedstawiła zarzuty nie mając żadnych ku temu podstaw, również wraz z aktem oskarżenia złożonym do sądu przekazała materiał dowodowy, który podważał zaistnienie zarzucanego przestępstwa. W sądzie wnosiła o wyrok 5 lat pozbawienia wolności.
Anna Chyrek – sędzia Sądu Okręgowego w Częstochowie, która od początku prowadziła proces sygn. akt II K 64/12 związany z aktem oskarżenia złożonym przez prokurator Stępińską, w lipcu 2015 roku, pomimo niewyrażenia zgody przez moją osobę do prowadzenia rozprawy pod nieobecność mojego obrońcy, który nie został zawiadomiony o terminie, przeprowadziła rozprawę i tym samym naruszyła prawo do obrony. Od końca 2017 roku do czasu wydania wyroku, sędzia nie tylko, że oddaliła kilka wniosków dowodowych, to jeszcze dwukrotnie podczas rozpraw uprzedziła o zmianie opisu czynu, co oznaczało jednoznacznie, że wyrok może być tylko jeden skazujący, co też było naruszeniem domniemania niewinności. Polskie prawo nie przewiduje czynności o zmianie opisu czynu a jedynie o zmianie kwalifikacji prawnej czynu. Po złożeniu przez obrońcę wniosku o wyłączenie sędzi z składu orzekającego, sędzia rozpoznający wniosek oddalił go jako bezzasadny. Po wydanym wyroku sędzia w nagrodę została przeniesiona do wydziału penitencjarnego.
Jarosław Poch – sędzia Sądu Okręgowego w Częstochowie, rozpoznając wniosek o wyłączenie przewodniczącej składu orzekającego SSO Anny Chyrek sygn. akt II K 64/12, w trybie art. 41 § 1 i 2 k p k w zw. z art. 42 §1 k p k. Postanowił nie uwzględnić wniosku, uzasadniając swoją decyzję w ten sposób, że zgodził się z autorem wniosku, iż uprzedzenie o możliwości zmiany opisu czynu nie jest przewidziane w ramach instytucji o której mowa w art. 399 k p k. Artykuł ten mówi o zmianie kwalifikacji prawnej czynu. A jednocześnie wychodząc poza granice prawa stwierdził, że uprzedzenie o zmianie opisu czynu nie oznacza to jednak automatycznie zaistnienia okoliczności obiektywnej tego rodzaju, która mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności SSO Anny Chyrek. Sędzia powinien orzekać zgodnie i w granicach prawa. Kolejny zarzut co do sędziego, dotyczy sygn. akt II Kop 46/22, pod którą sędzia ten, w dniu 23 sierpnia 2022 wydał postanowienie, do którego załączył wniosek o Europejskim Nakazie Aresztowania z datą wydania 24 lipiec 2020 r. Należy zwrócić uwagę, że prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł dopiero w dniu 15 kwietnia 2021 r. Zapewne też nie można w tym przypadku mówić, o literówce w dacie wydania postanowienia a datą wniosku, ponieważ różnica dotyczy dnia, miesiąca oraz roku, z tego wynika, że wniosek o ENA został wydany zanim zapadł prawomocny wyrok. Dodatkowo dokument obowiązującego formularza wniosku o ENA został w pierwotnej wersji sfałszowany poprzez usunięcie jednej z rubryk, a następnie po sygnalizacji ze strony wykonującej został zmieniony, z tym, że data sporządzenia wniosku została taka jaka była pierwotnie.
Robert Kirejew – sędzia Sądu Apelacyjnego w Katowicach, był przewodniczącym, a zarazem sędzią sprawozdawcą w trzy osobowym składzie sądu rozpoznającego apelację sygn. akt II AKa 380/19 od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie. Jeszcze przed pierwszą rozprawą wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego, co w mojej ocenia miało znaczenie w rozpatrzeniu apelacji. Podczas drugiej rozprawy załączył do akt sprawy moje pisemne uzupełnienie apelacji, które złożyłem podczas pierwszej rozprawy, jednak jak wynika z uzasadnienia wyroku nie odniósł się do kwestii o których wspomniałem w uzupełnieniu, czyli najważniejszego dowodu, który podważał zaistnienie zarzucanego przestępstwa. Nadto uwzględnił wniosek oskarżyciela złożony ustnie już po zamknięciu przewodu sądowego, podczas mowy końcowej i tym samym niezgodnie z faktami orzekł wobec mojej osoby przepadek równowartości przedmiotów pochodzących bezpośrednio z przestępstwa skarbowego. Przedmiot ten nigdy nie był moją własnością. Uzasadnienie wyroku zostało sporządzone dopiero po sześciu miesiącach od dnia złożenia wniosku o jego sporządzenie.
Wojciech Paluch – sędzia Sądu Apelacyjnego w Katowicach, był członkiem składu rozpoznającego apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie sygn. akt II AKa 380/19. Pomijając kwestie o których wspomniałem pisząc o R. Kirejew, to istotnym jest napisać, że sędzia ten został nominowany na SSA w Katowicach, na wniosek upolitycznionej i niekonstytucyjnej Krajowej Rady Sądownictwa. Zgodnie z uchwałą połączonych trzech Izb Sądu Najwyższego jak i orzeczeniami europejskich Trybunałów w tym praw człowieka oraz sprawiedliwości oznacza, że udział tak powołanego sędziego w każdym przypadku prowadzi do nienależytej obsady sądu w rozumieniu art. 439 & 1 pkt. 2 Kodeksu postępowania karnego, jak i art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Sędzia ten mając świadomość, że orzeczenia sądowe wydane z udziałem wadliwie powołanego sędziego naruszają prawo do sądu gwarantowane w art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, powinien był się wyłączyć z składu orzekającego, czego nie uczynił, nie sporządził również zdania odrębnego do wydanego wyroku, a więc uznał wydany wyrok.
Wojciech Kopczyński – sędzia Sądu Apelacyjnego w Katowicach, był jako trzeci sędzia w składzie rozpoznającym apelację sygn. akt II AKa 380/19, ponieważ nie sporządził zdania odrębnego, tzn., że zgodził się z zdaniem pozostałych sędziów w składzie, nie sprzeciwiając się co do uwzględnienia wniosku oskarżyciela, jak i zgodził się z wybiórczą oceną najważniejszego dowodu w rozpoznawanej sprawie.
Barbara Skoczkowska – sędzia Sądu Najwyższego w Warszawie, przewodnicząca składu rozpoznającego kasację sygn. akt IV KK 155/22, od wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Oddaliła kasację jako oczywiście bezzasadną, przy czym głównym argumentem kasacji był zarzut zasiadania w składzie orzekającym Sądu Apelacyjnego sędziego powołanego przez niekonstytucyjny organ Krajowej Rady Sądownictwa. Nadto wydając postanowienie bez uzasadnienia. Ta okoliczność oznacza, że sędzia uznaje orzeczenia z udziałem sędziów powołanych na wniosek neo-KRS. Natomiast trzy tygodnie później, tj. 17 października 2022 r., sędzia podpisała się pod oświadczeniem 30 sędziów Sądu Najwyższego, w którym oświadczono, iż nie będą orzekać w składzie w którym znajduje się sędzia powołany na wniosek neo-KRS, gdyż wydawane wyroki są wadliwe.
Piotr Mirek – sędzia Sądu Najwyższego w Warszawie, był sędzią sprawozdawcą składu rozpoznającego kasację sygn. akt IV KK 155/22, od wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Oddalił kasację, bez uzasadnienia. Jeszcze przed rozpoznaniem kasacji, sędzia ten rozpoznawał wniosek o zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności do czasu rozpoznania kasacji. W tym przypadku postanowił nie uwzględnić wniosków, uznając za nie zasadne. Odmiennie co do kasacji swoje postanowienie uzasadnił, sugerując, że wniesionych 5 kasacji zostanie oddalonych jako oczywiście bezzasadne, co stało się później faktem. Uważam również, że nie bez znaczenia jest również fakt, iż sędzia ten wcześniej orzekał w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach zasiadając m. in. w składzie z sędzią Robertem Kirejewem. W sieci można znaleźć wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec tych dwóch sędziów, którzy razem orzekali.
W sprawie opolskiej
Dominik Bagrowski – prokurator Prokuratury Okręgowej w Opolu, w grudniu 2006 roku otrzymał nagrodę finansową od Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Został przeniesiony do tej Prokuratury, celem przeprowadzenia postępowania dotyczącego funkcjonariuszy CBŚP z Opola, którzy byli podejrzani o przekroczenie uprawnień oraz naruszenia praw człowieka m. in. stosowano przemoc wobec podejrzanych podczas wykonywanych czynności. Jednak z postępowania sygn. akt Ds 29/14 w którym postawił mojej osobie bezpodstawne zarzuty można wnioskować, że prokurator nie zaprowadził porządku w CBŚP Opole a wręcz przeciwnie wykorzystał to w celu uzyskania dowodu, na którym następnie oparł akt oskarżenia. Tutaj dodam, że z wysokim prawdopodobieństwem, prowadzący to postępowanie funkcjonariusze CBŚP z Opola wraz z nadzorującym postępowanie prokuratorem dopuścili się mistyfikacji, która polegała na podstawieniu w miejsce oskarżonego a następnie występującego jako świadek innej osoby. Ponieważ nie tylko ja nie rozpoznałem podczas próby konfrontacji oskarżonego, ale też powołana przez prokuratora świadek składając przed sądem wyjaśnienia powiedziała, że w jej ocenie podczas konfrontacji z oskarżonym doszło do mistyfikacji, tzn., iż rzekomym oskarżonym była inna osoba, niż osoba o której wcześniej wyjaśniała. Za przestępstwo, którego nie mogłem się dopuścić o ile takowe zaistniało w mowie końcowej wnosił o karę 9 lat pozbawienia wolności.
Zbigniew Harupa – sędzia Sądu Okręgowego w Opolu, prowadził proces sygn. akt III K 120/16 od czerwca 2017 roku do czerwca 2019 roku, wydając wyrok skazujący na sześć lat pozbawienia wolności oraz przepadek korzyści majątkowej w kwocie blisko 24 mln. zł., środek karny w postaci ściągnięcia korzyści pochodzącej z przestępstwa w kwocie powyżej 27 mln. zł. i karę łączną grzywny w wysokości 600 (sześciuset) stawek dziennych po 200 (dwieście) złotych każda. Podczas prowadzenia procesu nie tylko wobec mojej osoby naruszył prawo do obrony, prowadząc rozprawę pod usprawiedliwioną nieobecność mojej osoby jak i mojego obrońcy, podczas której doszło do przesłuchania jednego z najważniejszych świadków, który w swoich wyjaśnieniach mówił nieprawdę. Następnie sędzia ten odmawiał rozpoznania wniosku o ponowne przesłuchanie tego świadka oraz innych wniosków dowodowych składanych przez obronę. Uzasadnienie wyroku sporządził pół roku od złożonego wniosku o jego uzasadnienie. Po wydanym wyroku został nagrodzony, przeniesieniem do wydziału penitencjarnego, czyli tak jak w przypadku sędzi Chyrek.
Jarosław Mazurek – sędzia Sądu Okręgowego w Opolu delegowany do Sądu Apelacyjnego w Wrocławiu, przez Zbigniewa Ziobro. Delegacja sędziego miała miejsce w zbiegu z złożonym wnioskiem o uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Opolu. Sędzia ten w czasie procesu sygn. akt II AKa 433/19, pełnił funkcję przewodniczącego wydziału III karnego, gdzie zapadł wyrok i tym samym miał dostęp do akt sprawy, a być może, to on sporządził uzasadnienie wyroku, a nie sędzia Harupa. Tak się złożyło, że po wpłynięciu złożonych apelacji, to właśnie tego sędziego wylosowano jako sprawozdawcę przy rozpoznaniu apelacji. Co prawda rozpoznanie apelacji w składzie trzech sędziów doprowadziło do zmiany wyroku I instancji, gdzie skazano nas na dwa lata pozbawienia wolności, zawieszając jej wykonanie na 5 lat. Jednak, ponieważ ten sędzia sporządzał uzasadnienie wyroku pozwolę sobie przytoczyć fragment sentencji wyroku “i za to na podstawie art. art. 56§1 k.k.s. przy zast. art. 7§2 k.k.s. i w zw. z art. 38§2 pkt 1 k.k.s. wymierza Dagmarze W. i Krzysztofowi W. kary po 2 (dwa) lata pozbawienia wolności i kary grzywny po 1080 (jednym tysiącu osiemdziesiąt) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 200 (dwieście) zł;” oraz fragment uzasadnienia odnoszący się do cytatu z sentencji “Przyjmując powyższą wykładnię przepisów, zarówno art. 56 § 1 k.k.s. jak i przepisów ustawy o podatku od towarów i usług należało dojść do następujących wniosków: oskarżeni Dagmara W. i Krzysztof W. nie mogli dopuścić się przestępstwa z art. 56 § 1k.k.s. w formie dokonanej. Z materiałów sprawy nie wynika, by którakolwiek z dalszych spółek uczestniczących w obrocie towarami i fakturami (nabywców) dokonała poprzez złożenie deklaracji VAT 7 nieuzasadnionego pomniejszenia podatku należnego o podatek naliczony wynikający z treści faktur wystawionych przez spółkę D. prowadzoną przez Sławomira R.” Reasumując zostaliśmy skazani przez Sąd za przestępstwo, którego zdaniem Sądu nie mogliśmy się dopuścić.
Bogusław Tocicki – sędzia Sądu Apelacyjnego w Wrocławiu, przewodniczący wydziału II karnego tego Sądu, był też przewodniczącym w składzie trzech sędziów rozpoznających apelację sygn. akt II AKa 433/19 od wyroku Sądu z Opola. Jednak, w tym składzie nie występował od początku, lecz dopiero po dokonaniu zmiany składu orzekającego, która miała miejsce po pierwszej rozprawie. Zastąpił w nim SSA Kaczmarka, który w niejasnych okolicznościach został wyłączony. Podczas rozprawy oddalił wnioski obrony dotyczące ponownego wezwania świadków, w tym świadka, którego wiarygodność podważyłem podczas rozprawy a który w I instancji został przesłuchany pod moją nieobecność. Oddalił również wniosek o odroczenie rozprawy celem przygotowania mów końcowych przez obrońców, którzy nie byli przygotowani ponieważ Sąd podczas pierwszej rozprawy zaplanował przesłuchać dziewięciu świadków, a wstawił się tylko jeden. Nadto podczas mojej mowy końcowej w której powoływałem się na kolejne przepisy prawa, a które wcześniej zostały naruszone bądź Sąd nie odniósł się do nich, sędzia przerwał i stwierdził, że zna przepisy prawy, tym samym uznałem, że nie ma sensu kontynuować i skończyłem swoją mowę końcową.
Andrzej Kot – sędzia Sądu Apelacyjnego w Wrocławiu, który uzupełniał skład sądu rozpoznający apelację sygn. akt II AKa 433/19, w jego przypadku mam zastrzeżenia, że zgodził się z wydanym wyrokiem i nie sporządził zdania odrębnego, a więc skazał nas za przestępstwo, którego nie mogliśmy się dopuścić.
Małgorzata Marciniak – sędzia Sądu Okręgowego w Opolu, która od lutego 2022 r., pełni funkcję prezesa tego Sądu, awans uzyskała z rąk Z. Ziobro. Do Sądu Okręgowego w Opolu trafiła dwa lata wcześniej z Sądu Rejonowego. Nominacje otrzymała na wniosek niekonstytucyjnej Krajowej Rady Sądownictwa, co w świetle wydanych orzeczeń Sądu Najwyższego oraz europejskich Trybunałów oznacza, że wydawane orzeczenia z udziałem tej sędzi są wadliwe. Nadto w 2009 r. przeprowadzono postępowanie dyscyplinarne, w skutek czego Sąd dyscyplinarny w Wrocławiu ukarał sędzię karą nagany. Sędzia M. Marciniak w styczniu 2023 r., wszczęła wobec mojej osoby sprawę, w przedmiocie zamiany kary grzywny na karę pozbawienia wolności. Jednocześnie wyznaczyła siebie do składu orzekającego i wyznaczyła termin posiedzenia w takim czasie, że nie pozwalał na skuteczne zawiadomienie strony o posiedzeniu, nadto zawiadomienie wysłano na nieaktualny adres, chociaż wcześniej adres do korespondencji został uaktualniony, działanie takie wskazuje na celowe działanie sędzi, które miało pozwolić na przeprowadzenie posiedzenia zaocznie. Dla jasności dodam, że przed wszczęciem sprawy Sąd nie wezwał do zapłaty w terminie 30 dni zasądzonej grzywny, ani nie przeprowadził postępowania egzekucyjnego, tym samym nie dopełniono obowiązku wynikającego z przepisów prawa. Dodatkowo, sędzia ta, w związku z złożonym wnioskiem, który wpłynął do Sądu kilka dni przed terminem posiedzenia, prawdopodobnie wykorzystując swoją funkcję wyznaczyła innego sędziego do przeprowadzenia posiedzenia nie informując go i nie przekazując do akt sprawy złożonego wniosku, co też spowodowało, że wniosek ten nie został rozpoznany do dnia dzisiejszego. Nie wiedzieć dlaczego, brak jest możliwości pobrania raportu z losowania sędziów do tej sprawy. Prawdopodobnie celem takiego działania sędzi, jest możliwość odwdzięczenia się za awans, poprzez wydanie postanowienia o zamianie grzywny na karę pozbawienia wolności do czasu, aż czeski Sąd nie rozpozna wniosku ENA.
W sprawie katowickiej
Katarzyna Janoska – prokurator prowadząca śledztwo sygn. akt RP I Ds 2.2016, od 2013 roku, wówczas jako prokurator Prokuratury Rejonowej del. do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, a następnie jako prokurator Prokuratury Okręgowej del. do Prokuratury Regionalnej w Katowicach. W październiku 2014 zablokowała rachunki w spółce gdzie pracowałem oraz zleciła przeprowadzenie kontroli podatkowej, która została zakończona najpierw wydaniem decyzji, a następnie po uchyleniu przez sąd administracyjny została wznowiona i zakończyła się, po siedmiu latach wydaniem wyniku końcowego ze skutkiem pozytywnym, dla spółki. Efektem tych działań było doprowadzenie do zawieszenia działalności spółki. Biorąc pod uwagę przebieg prowadzonej kontroli, można wnioskować, że prokurator Janoska wywierała naciski na funkcjonariuszy skarbówki, by uzyskać negatywny dla spółki wynik, który będzie służył za dowód rzeczowy w prowadzonym postępowaniu. Następnie z początkiem 2018 roku, na skutek podejmowanych działań przez prokurator Janoską, doszło do bezprawnego przejęcia jako dowód rzeczowy, środków finansowych m. in. należących do czeskich spółek, wykorzystując przy tym zaufanie czeskich organów ścigania. W tym czasie śledztwo było jeszcze prowadzone na etapie w sprawie, dopiero rok później przedstawione zostały nam zarzuty. Pomimo, uznania przez czeski Trybunał Konstytucyjny, że przekazanie środków finansowych z Czech do Polski, było naruszeniem prawa własności czeskich spółek, strona polska w imieniu której występuje prokurator Janoska nie zamierza zwrócić tych środków. W zamian za to zobowiązała się udzielić pomocy czeskiemu ministrowi sprawiedliwości w sprawie pozwu złożonego przez czeskie spółki o zwrot środków od tego ministerstwa. W tym celu przekazała pismo, mające służyć jako dowód rzeczowy, w którym to zawarła argumenty, które nie polegają na prawdzie, a nadto wskazała informacje dotyczącą wystawienia ENA wobec mojej osoby, chociaż informacja ta nie ma związku z tą sprawą, a co więcej skąd prokurator Janoska mogła posiadać wiedzę, że do wydania przez Sąd Okręgowy w Częstochowie w ogóle dojdzie? To właśnie prowadzone przez tą prokurator śledztwo, było a może nadal jest przez byłego Prokuratora Krajowego B. Święczkowskiego. Poza tym postawione w lutym 2019 r. zarzuty są bezpodstawne, natomiast składane wnioski Pani prokurator pozostawia bez rozpoznania, tak jak bezprawnie przejęła znaczne środki finansowe, tak też bezprawnie przedstawiając przed sądem nieprawdziwe okoliczności, doprowadziła do uchylenia listu żelaznego oraz przepadku wpłaconego zabezpieczenia tegoż listu.
Tycjan Kotara – sędzia Sądu Rejonowego Katowice – Wschód w Katowicach, wydał postanowienie w sprawie o sygn. akt. III Kp 684/18 i sygn. akt III Kp 685/18, dotyczącej zażalenia czeskich spółek na postanowienie wydane przez prokurator Janoską w przedmiocie dowodów rzeczowych z dnia 14 grudnia 2017 r., w sprawie sygn. akt. RP I Ds 2.2016. Sędzia ten, mając wiedzę, że jeszcze przed rozpoznaniem zażalenia, środki finansowe zgromadzone na kontach bankowych czeskich spółek, które na skutek wydanego postanowienia zostały uznane za dowód rzeczowy i przesłane na rachunek wskazany przez prokurator Janoską, a więc przed uprawomocnieniem się postanowienia. Mając również świadomość, że środki finansowe na rachunku bankowym nie mogą być dowodem rzeczowym , wydał postanowienie w którym utrzymał w mocy zaskarżone postanowienia.
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Ustawienia plików cookieTak
Polityka prywatności i plików cookie
Omówienie prywatności
Ta strona używa plików cookies w celu poprawy jakości korzystania z witryny. Z tych plików cookie pliki cookie, które są klasyfikowane jako niezbędne, są przechowywane w przeglądarce, ponieważ są one niezbędne do funkcjonowania podstawowych funkcjonalności strony internetowej. Używamy również plików cookie stron trzecich, które pomagają nam analizować i zrozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej strony internetowej. Te pliki cookie będą przechowywane w przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Użytkownik ma również możliwość rezygnacji z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może mieć wpływ na przeglądanie.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Functional cookies help to perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collect feedbacks, and other third-party features.
Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.
Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.
Advertisement cookies are used to provide visitors with relevant ads and marketing campaigns. These cookies track visitors across websites and collect information to provide customized ads.
We use cookies to improve your user experience. If you continue to use this website, you will be providing consent to our use of cookiesPolityka prywatności
Tyko merytoryczne komentarze